Dbaj o dywaniki Myśląc o tym, jak przygotować samochód do zimy - warto dowiedzieć się,…
Hamowanie zimą – co musisz wiedzieć?
Hamowanie zimą wymaga specjalnej techniki jazdy. Jak jeździć bezpiecznie, gdy na drogach leży śnieg? Jak wyprowadzić auto z poślizgu i jak hamować samochodem z systemem ABS i bez niego?
Czym różni się hamowanie zimą od hamowania latem?
Jazda samochodem w trakcie ciepłych pór roku zasadniczo różni się od poruszania się po zimowych drogach. Wynika to rzecz jasna z warunków pogodowych.
Wiosną czy latem opona ma bezpośredni kontakt z nawierzchnią, asfaltem bądź betonem. Wierzchnia warstwa drogi ma skład, który ma zapewniać dobrą przyczepność.
Zimą trakcja może być dużo gorsza, szczególnie gdy podróżujemy po drodze pokrytej lodem lub ubitym śniegiem. Robi się po prostu ślisko, a ogumienie nie ma bezpośredniego kontaktu z przyczepną nawierzchnią. Z tego powodu trzeba stosować inną technikę jazdy.
Jak hamować zimą? Przede wszystkim – jak najrzadziej. Powinniśmy unikać sytuacji, w których trzeba hamować gwałtownie, ponieważ może to doprowadzić do utraty przyczepności, a w rezultacie do utraty kontroli nad pojazdem.
Droga hamowania na śniegu czy lodzie będzie nawet o kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów dłuższa w porównaniu do jazdy po asfalcie, w zależności od prędkości i stanu trasy. Dlatego wtedy, kiedy to możliwe, dobrze jest wytracać prędkość, hamując silnikiem, czyli puszczać gaz, redukować biegi i spokojnie wytracać prędkość. Hamulca możemy wówczas użyć w końcowej fazie zatrzymywania pojazdu.
W jaki sposób należy hamować zimą z ABS?
ABS to system, który zapobiega blokowaniu się kół podczas hamowania. Układ ten niekoniecznie sprawi, że droga hamowania będzie krótsza. Jego zaletą jest jednak to, że zachowujemy kontrolę nad autem nawet z pedałem wciśniętym do oporu. Koła dalej się obracają i możemy skręcać.
Jak hamować z ABS-em zimą? Przede wszystkim, mocno i zdecydowanie. Jeśli poczujemy, że pedał hamulca „kopie”, to znaczy, że układ właśnie zaczął działać. W takiej sytuacji nie powinno się puszczać hamulca, tylko wręcz docisnąć.
Producenci mają świadomość, że praca układu ABS może być dla kierowców zaskoczeniem. Dlatego często układ ten współdziała z systemem BAS, który wspomaga hamowanie w awaryjnych sytuacjach. Może on jednak nie zadziałać, jeśli zaczniemy najpierw hamować delikatnie, a następnie wciśniemy hamulec mocniej.
Więcej o tym bardzo przydatnym układzie piszemy w artykule Jak działa system ABS w samochodzie? Jak powinno wyglądać hamowanie z ABS?.
Jak powinno wyglądać hamowanie zimą bez systemów wspomagających?
Zupełnie inaczej wygląda hamowanie zimą bez ABS-u. Na śliskiej nawierzchni powinno się stosować technikę zwaną hamowaniem pulsacyjnym.
W momencie, w którym wyczujemy, że koła się blokują, odpuszczamy hamulec. Nie zdejmujemy jednak nogi z pedału. Gdy opony znów złapią przyczepność, wciskamy pedał mocniej.
Taki sposób hamowania pozwoli nam też ominąć przeszkodę i równocześnie wytracać prędkość mimo braku ABS-u. Przed manewrem wymijania mocniej hamujemy, po czym puszczamy hamulec, żeby nie jechać na wprost na zblokowanych kołach. Wykonujemy skręt bez hamulca i hamujemy znowu.
Co zrobić, gdy auto wpadnie w poślizg?
Poślizgi można podzielić na dwa rodzaje: podsterowny i nadsterowny. Z poślizgiem podsterownym częściej mamy do czynienia w autach z napędem na przód. Podczas jazdy autem z tylnym napędem zimą bardziej prawdopodobne będzie wpadnięcie w poślizg nadsterowny.
Poślizg podsterowny polega na wyjeżdżaniu samochodu z zakrętu przodem. Przykładowo, jeśli skręcamy w prawo, auto będzie chciało jechać prosto, czyli w lewą stronę, do zewnętrznej krawędzi zakrętu.
Jak wyprowadzić auto z poślizgu podsterownego? Nie zaczynamy gwałtownie hamować i nie puszczamy gazu. Lekko go odpuszczamy, odciążając tym samym przód. Prostujemy na chwilę kierownicę. Gdy samochód odzyska przyczepność, ponownie skręcamy koła w kierunku jazdy, czyli w prawym zakręcie w prawo, a w lewym w lewo. Wciskamy nieco mocniej gaz i pokonujemy łuk.
W poślizgu nadsterownym „ucieka” nam tył pojazdu, a nie jego przód, jak w poślizgu podsterownym. W takim wypadku należy zastosować tzw. kontrę. Przykładowo, jeżeli jedziemy w prawo i zaczyna nam zarzucać tyłem w lewo, skręcamy szybko kierowcę w lewo. W ten sposób zrównujemy ze sobą tylną i przednią oś, samochód przestaje się obracać.
Czy trzeba przygotować auto do trudnych zimowych warunków?
Samochód powinien być gotowy do jazdy po śniegu i lodzie oraz niskich temperatur. Przed sezonem warto wykonać jego przegląd.
Przede wszystkim, dokonać zmiany opon z letnich na zimowe, gdy średnia dobowa temperatura spada poniżej 7 stopni Celsjusza. Warto także sprawdzić układ hamulcowy, o czym więcej piszemy m.in. w artykułach Płyn hamulcowy – dlaczego i co ile należy go wymieniać? oraz Wymiana klocków hamulcowych – jak często należy ją wykonywać i ile to kosztuje?.
Zaopatrzmy się w kosmetyki do deski rozdzielczej i plastików. Jeśli wnętrze będzie czyste, spadnie prawdopodobieństwo powstawania w nim wilgoci, a tym samym rzadziej będą nam zaparowywać szyby.
Zużyjmy letni i wlejmy zimowy płyn do spryskiwacza. Możemy się też zaopatrzyć w płyn do spryskiwaczy w formie koncentratu. Jest to ważne, ponieważ letni preparat może zamarznąć i w skrajnych przypadkach uszkodzić zbiorniczek. Zimowy płyn jest odporny na niskie temperatury i ma skład, który ułatwia pozbywanie się smug.
Nasmarujmy uszczelki silikonem oraz zaopatrzmy się w odmrażacz do zamków, odmrażacz do szyb oraz skrobaczkę. Na wypadek sytuacji awaryjnej miejmy w bagażniku kable rozruchowe oraz latarkę.
W chłodnym okresie co jakiś czas należy też udać się na myjnię, żeby pozbyć się brudu, który może zaszkodzić lakierowi. Szerzej o tym piszemy w tekście Czy mycie samochodu zimą jest dobrym pomysłem?.
Wskazówki dotyczące bezpiecznego poruszania się autem zimą
Jazda po śniegu i lodzie wymaga skupienia oraz ostrożności, tak samo jak hamowanie zimą. Pamiętajmy przede wszystkim o dopasowaniu prędkości do warunków. Przed wyjazdem w trasę z góry załóżmy, że podróż będzie trwała o 20-30 proc. dłużej w porównaniu do wiosny czy lata.
Zachowujmy większą odległość od poprzedzającego pojazdu, żeby zostawić sobie margines bezpieczeństwa w razie hamowania awaryjnego. Starajmy się nie wykonywać manewrów gwałtownie. Myślmy o nich z wyprzedzeniem. Jazda powinna być jak najbardziej płynna.
Jeśli to możliwe, starajmy się nie jechać w koleinach innych samochodów. W rozjeżdżonych śladach często powstaje lód. Śnieg będzie bardziej przyczepny.
Przed podjazdem pod górę zimą rozpędźmy samochód i najlepiej nie zatrzymujmy się aż do dojechania do szczytu. Inaczej możemy utknąć w połowie drogi lub, co gorsza, zacząć się zsuwać. Pamiętajmy też, żeby na ciasnej drodze ustępować kierowcom jadącym z dołu.
Jazda samochodem z góry powinna się odbywać przy wykorzystaniu techniki hamowania silnikiem, łączonej z ostrożnym hamowaniem. W razie konieczności redukcji sprzęgło puszczamy delikatnie, po wyrównaniu obrotów. Pod żadnym pozorem nie powinno się zjeżdżać na luzie, nie będziemy mieli wtedy pełnej kontroli nad pojazdem.
Jazda po śniegu i lodzie wymaga przede wszystkim rozsądku. Wielu potencjalnie groźnych sytuacji można uniknąć, po prostu jadąc wolniej, z zachowaniem odpowiedniego dystansu do poprzedzającego pojazdu. Istotne będzie też odpowiednie przygotowanie samochodu na zimę, w tym zadbanie o odpowiednie ogumienie, zastosowanie płynów przystosowanych do sezonu oraz regularne mycie pojazdu, pozwalające zachować dobrą widoczność.