Przedstawiamy "Piankę do szyb" Moje Auto. Jest to preparat, który w prosty sposób czyści nie…
Auto na jesień – 5 czynności do wykonania
Chwytamy ostatnie promienie słońca i żegnamy lato! Przed nami jesień, czyli kolejny sprawdzian dla naszego samochodu. Kiedyś czekałem do zimy i dopiero w połowie jesieni dokładniej sprawdzałem auto i wykonywałem kilka napraw i zmian, aby dobrze je przygotować na mrozy i śnieg. Od pewnego czasu robię to już z początkiem września. Deszczowe dni, niższe temperatury i słaba widoczność – jak sobie z tym radzić?
Z artykułu dowiesz się:
- Jak zadbać o szyby samochodowe jesienią – zabezpieczyć je przed zabrudzeniami, insektami i parowaniem?
- Dlaczego warto zwrócić szczególną uwagę na poziom płynu chłodniczego?
- Jak poprawić widoczność w trakcie jazdy?
- Na co zwrócić uwagę, jeżeli chodzi o zewnętrzny wygląd auta?
Szyby i wycieraczki po raz pierwszy
Sezon jesienno-zimowy stanowi nie najlepszy czas dla szyb naszych samochodów. Jadące przed nami pojazdy wyrzucają w naszą stronę błoto i piasek, a kiedy stawiamy auto pod drzewem, opadają na szybę mokre liście. Insekty na szybie po szybszej jeździe po trasie to też nierzadkie zjawisko. Znacie to? Nie tylko mamy ograniczoną widoczność, ale też trudno jest usunąć zaschnięte zabrudzenia. Stosuję więc preparat do usuwania insektów Moje Auto, a także regularnie czyszczę szyby preparatem, który nie pozostawia smug. Mam też w aucie płyn do szyb zapobiegający parowaniu.
Przed jesienią zawsze sprawdzam stan swoich wycieraczek. Poruszające się po zabrudzonej powierzchni szyby, zużywają się szybciej, dlatego muszą być w dobrym stanie, aby też dobrze zbierały wodę przy deszczowej pogodzie.
Dolewka płynu chłodniczego
Kiedyś o tym zapominałem i wiem, że robi tak bardzo dużo kierowców. Teraz kiedy myślę o jesieni, myślę jednocześnie o płynie chłodniczym. Późną jesienią mogą już pojawić się bardzo niskie temperatury. Sprawdzam więc, czy płyn do chłodnicy zachował swoje właściwości i czy jest go odpowiednio dużo i starczy mi na sezon jesienno-zimowy. Dlaczego zwracam na to szczególną uwagę? Ponieważ brak odpowiedniej ilości płynu chłodniczego lub utrata jego właściwości mogą spowodować awarie silnika. Ja stosuję niebieski płyn do chłodnic marki MA Professional o wysokich parametrach użytkowych. Sprawdza się w temperaturze nawet do -35 st. Celsjusza.
Mam świadomość tego, że płyn chłodniczy jest jednym z ważniejszych płynów eksploatacyjnych, oczywiście obok płynu silnikowego oraz przekładniowego. To on odpowiedzialny jest za utrzymanie odpowiedniej temperatury silnika oraz osiągnięcie przez niego właściwych parametrów. Jeżeli pojawią się jego braki, skutkować to może przegrzaniem i zatarciem się silnika. Przy wyborze płynu zawsze zwracam uwagę na to, w jakich warunkach sprawdza się najlepiej. Kiedy zbliża się jesień, temperatura na zewnątrz się obniża, a potem jeszcze bardziej, kiedy jest zima. Płyn chłodniczy musi wytrzymać tak ekstremalne warunki, dlatego mój wybór to Płyn do chłodnic marki MA Professional.
Uszczelki i klimatyzacja godne uwagi
Latem klimatyzacji używam często, oczywiście nie tylko ja, a większość kierowców nie oszczędza na niej w upalne dni. Kanały wentylacyjne ulegają więc zanieczyszczeniu, w konsekwencji nie działają prawidłowo klimatyzacja i nawiew. Oczyszczam więc kanały i wyloty we wnętrzu auta, wykorzystując preparat do czyszczenia, który jednocześnie eliminuje nieprzyjemne zapachy.
Nie zapominam nigdy o uszczelkach, wilgoć potrafi je bardzo szybko zniszczyć. Bardzo dobrze w ich pielęgnacji sprawdzają się preparaty silikonowe, przywracają im elastyczność i zapobiegają tym samym przymarzaniu. Ten element samochodu, z pozoru mało istotny, ponieważ niewidoczny, dla mnie ma duże znaczenie, dla Ciebie też powinien. Uszczelki sprawiają, że drzwi są szczelne, a we wnętrzu samochodu panuje cisza. Cenisz sobie przecież komfort, prawda? Uszczelki zapobiegają również przedostawaniu się do wnętrza pojazdu chłodu oraz chronią przed ucieczką ciepła. Zimą, kiedy na zewnątrz panuje mróz, nikt nie chciałby go wpuścić do swojego auta. Niezabezpieczone uszczelki mogą zamarzać, a następnie się odkształcać i tracić swoją elastyczność. Wszystko to powoduje, że nie spełniają już swojej funkcji.
Dla dobrej widoczności drobne zmiany
Drobne zmiany, lecz duży efekt. Bezpieczeństwo jazdy zależy od wielu czynników. Wśród nich są sprawne żarówki i reflektory. Jesienią wcześniej robi się ciemno, ale też mgła ogranicza widoczność. Sprawdzam, czy nie muszę wymienić żarówek, unikam sytuacji, kiedy nagle w ciemności tracę dobre oświetlenie. Dodatkowo wyposażam swoje auto w szczotkę do usuwania liści, skrobaczkę, ściągaczki do usuwania wody z karoserii i szyb bocznych i gąbki do szyb pochłaniające wilgoć. Nie mogę zlekceważyć też podwyższonego ryzyka parowania szyb. Jesienią i zimą para osadza się na szybkie znacznie częściej niż podczas pozostałych dwóch pór roku. Wyobraź sobie sytuacje, kiedy rano chcesz jechać do pracy, a przez przednią i tylną szybę nie możesz dostrzec po prostu… nic. Nie musisz sobie nawet tego wyobrażać, ponieważ każdy kierowca miał z tym do czynienia. Ja zabezpieczam się już wcześniej. Używam do szyb środka Antypara nanoSilver, który zapobiega parowaniu szyb. Jestem zdania, że lepiej być przygotowanym na trudne warunki, niż potem usuwać ich skutki. Póki co zawsze moja metoda sprawdzała się dobrze. Odkąd korzystam z Antypary nanoSilver, nie mam problemu z zaparowanymi szybami.
Dywaniki i lakier… czy o czymś zapomniałem?
Wydaje się, że dywaniki w samochodzie stanowią wyposażenie, o zmianie którego trudno zapomnieć. Mi się zdarza, dlatego staram się to robić zawsze, kiedy z początkiem jesieni sobie o tym przypomnę. Jesienią koniecznie muszą to być dywaniki gumowe. Są łatwe w czyszczeniu, nie pochłaniają wody i tym samym skutecznie zbierają śnieg i piasek. Takie dywaniki to znacznie lepsze rozwiązanie na te porę roku niż dywaniki welurowe. Łatwo usuwa się z nich zabrudzenia, które jesienią, a potem zimą pojawiają się naprawdę często. Błoto, woda i śnieg wsiąkające w materiał to nie najlepsza wizja komfortowej jazdy. Co więcej, nasiąknięte dywaniki wodą wpływają na podwyższony poziom wilgotności powietrza we wnętrzu pojazdu. W przypadku gumowych dywaników nie ma tego problemu.
Pozostaje jeszcze zadbać o zewnętrzny wygląd samochodu. Jesienią i zimą znacznie częściej myję samochód, ale też wcześniej zabezpieczam lakier przed wodą, błotem i zarysowaniami wywołanymi m.in. wyrzucaniem piasku i żwirku przez inne pojazdy jadące przede mną. Stosuję preparat do konserwacji zderzaków i balsam do karoserii nadający połysk i tworzący na powierzchni lakieru warstwę ochronną.
Ja i moje auto już jesteśmy przygotowani na jesiennie niepogody. Mam nadzieję, iż moje rady pomogą również Wam przetrwać ten trudny dla Waszych samochodów okres.
Podsumowanie
- Jesienią zadbaj o czystość szyb samochodowych ze zwróceniem szczególnej uwagi na owady, korzystając ze środka do usuwania insektów Moje Auto.
- Sprawdź poziom płynu chłodniczego, aby uniknąć przegrzania się silnika. Wybieraj płyn, zachowujący swoje właściwości w niskich temperaturach.
- Pamiętaj o zabezpieczeniu uszczelek przed wodą i mrozem, aby nie utraciły swojej elastyczności i nie zamarzały.
- Sprawdź żarówki we wszystkich światłach w samochodzie, jesienią szybciej zapada zmrok. Dla poprawy widoczności zabezpiecz szyby przed parowaniem, korzystając z preparatu Antypara nanoSilver.
- Dywaniki wymień na gumowe, a lakier zabezpiecz przed błotem, wodą i zarysowaniami. Doskonale sprawdzą się preparat do konserwacji zderzaków i balsam do karoserii.