Zwracamy uwagę nie tylko na obowiązkowe akcesoria samochodowe, ale też te, które pomimo że nie…
Co nam przesłania pierwsze oznaki wiosny?
Od kilku dni już jest, wiosna! Przynajmniej ta kalendarzowa, bo zima jeszcze nie pozwala o sobie zapomnieć, zaskakując nas lokalnymi spadkami temperatury. Najwyższy czas zaprotestować i wpuścić do samochodu pierwsze promienie słońca. Tylko czy te zdołają przebić się przez zabrudzone szyby?
Usuwamy ślady zimy
W ostatnich tygodniach parą moich sprzymierzeńców była skrobaczka do szyby samochodowej wspomagana odmrażaczem. Czas im podziękować i… posprzątać po nich. Tak, tak, właściwości płynu rozpuszczającego lód pozostawiły po sobie niewidoczną warstwę, która w pewnym stopniu zapobiegała ponownemu zamarzaniu. Podobnie było z zimowym płynem do spryskiwaczy czy solą drogową, która wręcz uwielbia przywierać do samochodu. Teraz ślady ich użycia, w postaci tłustych smug, stają się widoczne, szczególnie gdy jadę pod ostro świecące słońce. Do ich usunięcia nie wystarczy więc przetarcie płynem do szyb samochodowych.
Oczywiście to bardzo dobrze, że kierowcy podchodzą do zimy odpowiedzialnie i wyposażają się w profesjonalne środki, dzięki którym podróżują bardziej komfortowo i bezpiecznie. Jednak wszystko ma swoje plusy i minusy. Zimowe środki przeznaczone do pielęgnacji samochodu są zazwyczaj bardzo silne. Zimowe warunki śmiało można określić mianem, najcięższych dla samochodów i ich właścicieli.
Wraz z nadejściem wiosny kierowcy wykazują się większym optymizmem, chętniej wsiadają za kierownicę swoich samochodów. Każdy powinien pamiętać, że tak jak przygotowujemy samochód do zimy, tak też należy przygotować go do warunków wiosennych. Ważne jest dokładnie umycie samochodu, aby zmyć z karoserii osad bądź warstwy chroniące karoserię przed zimowymi warunkami. Podczas tej czynności nigdy nie należy zapominać o szybach, które są najbardziej narażone na uszkodzenia podczas zimy, ponieważ to z nich każdego ranka zdrapujemy szron.
Jak doczyścić szyby w aucie po zimie?
Kolejną czynnością, po gruntownym umyciu podwozia i nadwozia, są właśnie szyby. Do pierwszej wiosennej kąpieli zawsze używam wiaderka z ciepłą wodą i szamponem z aktywną pianą, ale bez dodatku wosku! To pozwala zarówno odtłuścić szyby, jak i gumowe uszczelki. Na marginesie, im także trzeba poświęcić trochę czasu, na koniec przeważnie nanoszę warstwę silikonu do uszczelek. Pamiętajmy o tym, że szyba to jedno, ale też każdy element mający z nią bezpośrednią styczność, jak uszczelki czy miejsce, w którym jest osadzona, również zasługuje na wyczyszczenie. Obecnie w samochodach dominują szyby opuszczane automatycznie. To zdecydowanie bardziej skomplikowany mechanizm od ręcznej korbki, dlatego wymaga większej uwagi od kierowcy. Kiedy już wykażemy się dbałością o detale, to możemy przejść do konkretów.
Zaczynam używać płynu – są jeszcze pianki – do mycia szyb samochodowych z dodatkiem amoniaku. Jego stężenie jest całkowicie bezpieczne tak dla człowieka, jak i poszczególnych elementów samochodu. Za to bezwzględne dla tłustych i zaschniętych zabrudzeń. Z tego powodu nie powinniśmy borykać się z dylematem odnośnie do tego, czy go użyć, czy lepiej zrezygnować z tego zamiaru w obawie o wystąpienie nieprzewidzianych problemów. Producenci chemii samochodowej stale rozwijają branżę, oferując coraz to lepsze produkty, którym w większości przypadków można zaufać.
Od zewnętrznej i wewnętrznej strony szyby
Oczywiście podobną operację musiałem przeprowadzić wewnątrz samochodu. Od tej strony szyby narażone były na działanie układu wentylacji czy klimatyzacji, częste zaparowanie, które z pewnością każdy z nas, nie raz w pośpiechu przecierał rękawiczką. Kolejna sprawa, której nie należy bagatelizować, to fakt, że zimowa aura sprzyja przeziębieniom, co wiąże się z ciężkim oddechem i kaszlem. Można więc sprowadzić te porządki do zabiegów higienicznych, czyli tym samym usunąć z kabiny samochodu sporo zalegających bakterii. Profilaktycznie wewnętrzne powierzchnie szyb można zabezpieczyć popularną antyparą. Kierowcy już od dobrych kilku lat stosują i poważają produkty z nanotechnologią. Jeśli takich jeszcze nie używaliście, to warto spróbować. Polecam!
Wszystkie te czynności w równym stopniu dotyczą szyby tylnej oraz bocznych. Te należy także opuścić, aby dokładnie wytrzeć fragmenty schowane w ramie drzwi. Przy okazji powróćmy do kosmetyki gumowych uszczelek, zarówno tych wokół szyb, jak i drzwi. Umycie ich ciepłą wodą z szamponem powinno usunąć pozimowe ślady.
Niezastąpiona ściereczka z mikrofibry
Tak jak skrobaczka tworzy parę z odmrażaczem, tak płyn do szyb samochodowych ze ściereczką. Niby banał, ale pod tym względem również należy wykazać się profesjonalnym podejściem i przez chwilę pochylić nad ofertami producentów w celu dokonania odpowiedniego wyboru. Bardzo dużo testów ściereczek można zobaczyć w serwisie YouTube. Pasjonaci motoryzacji prezentują dokładne porównania w celu wyłonienia produktu godnego polecenia. Oczywiście w tym przypadku warto postawić na te wykonane z mikrofibry. Nie rysują czyszczonej powierzchni i nie pozostawiają po sobie włókien. Kupując różnokolorowy zestaw, od razu można przydzielić im zastosowanie w samochodzie – jasne przeznaczone są do czyszczenia kokpitu lub powierzchni szklanych, ciemne do karoserii lub felg. Po każdym użyciu ściereczki suszę, a co parę cykli piorę w wodzie z dodatkiem mydła. Dla większości kierowców mikrofibra i nanotechnologia, to najlepsze rozwiązania jakie trafiły do ich samochodów w ostatnim czasie.
Ponadto należy zwrócić uwagę na to, że samochody, mimo iż w zdecydowanej większości przypadków są ciężkie i duże to jednak łatwo ulegają uszkodzeniom zewnętrznym, wizualnym. Przecież nikt z nas nie chce mieć problemów z zaśnięciem poprzez rysy spowodowane nieuwagą podczas czyszczenia. Dla kierowcy chyba nie ma nic gorszego, jak uzyskanie odwrotnego efektu do zamierzonego. Dlatego im delikatniejszych materiałów użyjemy do wyczyszczenia szyb i karoserii, tym większa szansa, że auto nie straci swoich walorów estetycznych. Zatem jeśli nie jesteśmy zorientowani w tym temacie, to przed dokonaniem zakupu sprawdźmy opinie w sieci albo zapytajmy sprzedawcę w sklepie, który z pewnością chętnie podzieli się swoją wiedzą i pomoże wybrać rozsądnie i przede wszystkim bezpiecznie. Takie postępowanie pozwoli nam nabrać pewności przed przystąpieniem do gruntownego czyszczenia szyb.
Nie zapominajmy o płynie do spryskiwaczy
Na oponach zimowych można pojeździć w cieplejsze dni, ale na letnich na ośnieżonej drodze nie damy rady. Podobną analogię można odnieść do płynu do spryskiwaczy. Na wiosnę jesteśmy w lepszej sytuacji niż jesienią, kiedy pozostający w zbiorniczku letni płyn narażony jest na spadki temperatur. Teraz ten zimowy – bez przeszkód przepłynie przez przewody i dysze spryskiwaczy, ale pozostawi po sobie ślady, o których było już powyżej. A więc i całe nasze wcześniejsze zabiegi pójdą na marne.
Jakkolwiek więc to zabrzmi, korzystniej będzie albo intensywnie go zużyć, albo uzupełnić stan rozcieńczeniem z letnim produktem. A tu mamy o wiele większy wybór niż przy produktach zimowych. Głównie sprowadzających się do nut zapachowych, które dobieramy do własnych upodobań. To niewątpliwie wartość dodana do produktu, ponieważ uzyskamy zadowalający efekt. Do tego będziemy mogli cieszyć się przyjemnym zapachem przez pewien czas. Jeśli zapach nam się spodoba, to pojawi się szansa, że przywiążemy się do konkretnego produktu. Pamiętajmy, że nie jest on jedynym w ofercie danego producenta i można eksperymentować, aby wybrać dla siebie najlepszą z możliwych opcji. Zdecydowanie warto postawić na orzeźwiającą cytrynę, wymiennie ze zwiastującym nadchodzące wakacje – zapachem leśnym. To moi faworyci i zdecydowanie jedne z najczęściej wybieranych przez kierowców. Pozwalają poprawić nastrój i samopoczucie po ciężkim dniu spędzonym w pracy. Doraźnie do czyszczenia szyb przyda się preparat do usuwania insektów oraz poręczne ściereczki nasączone już płynem.
Osobną kwestią pozostaje stan techniczny piór wycieraczek. Dla wielu kierowców nawet wiosną i latem pełnią bardzo ważną funkcję, dlatego ten temat zasługuje na swoje dogłębne rozpatrzenie w osobnym artykule.
Konkluzje
- Nadejście wiosny to czas na sprawdzenie wizualnych elementów samochodu.
- Jednym z najważniejszych elementów wymagających uwagi są szyby.
- Na szybach może zalegać osad ze środków, które kierowcy stosują zimą.
- Niektóre tłuste zabrudzenia są bardzo trudne do usunięcia i wymagają użycia profesjonalnych środków czyszczących.
- Odpowiedzialny kierowca pielęgnuje swoje auto środkami dedykowanymi do danej pory roku.
- Do pierwszego mycia szyb po zimie zaleca się użyć wiaderka z ciepłą wodą i szamponem z aktywną pianą, ale bez dodatku wosku.
- Ważne, aby w pierwszej kolejności odtłuścić szyby i uszczelki i nanieść na nie warstwę silikonu.
- Następnie można używać płynu albo specjalnej pianki do mycia szyb samochodowych z dodatkiem amoniaku. To preparaty całkowicie bezpieczne.
- Szyby należy czyścić z dwóch stron, zewnętrznej i wewnętrznej. Należy pamiętać o tym, że z jednej i drugiej strony są one narażone na różnego rodzaju zabrudzenia.
- Umyte szyby zaleca się przetrzeć ściereczką. Jednak zanim to nastąpi, trzeba zasięgnąć porady odnośnie do materiałów, z których ta została wykonana.
- Zaleca się używanie tych z mikrofibry. Można je kupić w różnych kolorach i oddelegować do czyszczenia nimi poszczególnych elementów samochodu.
- W przypadku letniego płynu do spryskiwaczy, zanim wypełni się zbiornik, to należy pamiętać o wypsikaniu tego zimowego bądź o zrobieniu tak zwanej domieszki.
- Wiele płynów posiada nutę zapachową, dlatego przed dokonaniem zakupy warto sprawdzić, czy zapach będzie nam odpowiadał.
- Kiedy doprowadzimy szyby do czystości, można przejść do określenia stanu technicznego i pielęgnacji wycieraczek.